Żadna dieta – czy to Hollywoodzka, czy to nadwiślańska – obejść się nie może bez obecności selera. To niepozorne warzywo jest nie tylko bardzo zdrowe, ale także sprzyja osobom liczącym kalorie. W codziennej kuchni zdecydowanie zbyt rzadko doceniany zasługuje na dużo większy pietyzm, niż ten, którym jest obdarzany. Szczególnie te pochlebne opinie dotyczą selera naciowego, który sprawdza się w każdej niemal postaci. Ponieważ nadaje się do spożywania na surowo, możemy używać go nie tylko do surówek oraz sałatek, ale także wyciskać z niego sok czy nawet potraktować jako przekąskę. Atutem selera jest niska kaloryczność oraz niski indeks glikemiczny. Ten drugi wskaźnik jest jednak korzystny wyłącznie w przypadku selera nie poddanego obróbce termicznej. Seler korzeniowy zawiera bowiem zaledwie 21 kcal w 100 g surowego warzywa oraz indeks glikemiczny – 3 To samo warzywo poddane obróbce cieplnej ma już jednak indeks glikemiczny ponad dwukrotnie wyższy (85). Najlepiej więc stosować to warzywo jako składnik surówek lub – zwyczajnie – bardzo zdrową przekąskę.