Najgorsze w diecie dla wielu osób jest towarzyszące im nieustannie uczucie głodu. Czasem jest to uczucie jak najbardziej realne, wynikające z nieprzyzwyczajenia organizmu do ograniczonej liczby spożywanych kalorii, czasem jemy z nudów, z przyzwyczajenia… Niezależnie od motywacji jest kilka trików, które pozwolą ów głód – prawdziwy czy pozorowany – oszukać. Przydatnym patentem jest wypicie szklanki wody w momencie, gdy poczujemy głód. Patentem gwiazd Hollywood jest także ssanie kostek lodu, pozwalające zapobiec podjadaniu. Psychologowie zalecają, aby w czasie diety zacząć stosować talerze o mniejszej średnicy. Automatycznie nakładamy w ten sposób mniejsze porcje, oszukując mózg, że pochłonęliśmy jednak całą pulę posiłku. Jeść należy powoli i starannie przeżuwając. Pozwala to organizmowi przekazać informację do mózgu o uczuciu sytości jeszcze przed zakończeniem posiłku. W momentach kryzysu można sięgać po preparaty błonnikowe, herbatki z błonnikiem witalnym czy przegryzki błonnikowe. Wypełnimy tym samym żołądek, nie dostarczając organizmowi zbędnych kalorii.