Pisząc o dietach, zdrowiu i odżywianiu nie można pominąć bardzo poważnego problemu, który dotyka już jednej trzeciej męskiej populacji. Otyłość brzuszna, czyli tak zwany popularnie mięsień piwny – to coraz większy problem współczesnych mężczyzn. Niestety, ale problemem jest to, że tak mało mężczyzn próbuje się temu przeciwstawić a większości taki stan rzeczy po prostu odpowiada. Mięsień piwny pojawia się u mężczyzn dzięki temu, że ich metabolizm właśnie w brzuchu magazynuje wszelkie nadwyżki tłuszczu. W związku z tym, w przeciwieństwie do kobiet, tkanka tłuszczowa u mężczyzn tworzy swoistą oponę właśnie na brzuchu. Nazwa wzięła się oczywiście od zamiłowania mężczyzn do złocistego trunku, który w sposób bezpośredni przyczynia się do powstawania otyłości brzusznej. Warto wiedzieć, że jedno piwo ma naprawdę sporo kalorii. Biorąc pod uwagę, że do jednego meczu można wypić więcej niż jedno piwo a do tego jeszcze dołożyć trochę chipsów i paluszków mamy przykład bomby kalorycznej nie do przetworzenia przez jedną noc. Następstwem tego jest właśnie coraz większa otyłość brzuszna.