Nie bez powodu dietetycy ostrzegają osoby odchudzające się, aby nie przesadzały z obecnością owoców w diecie. Owoce bowiem to fruktoza, a fruktoza to cukier prosty. Trawi się ona stosunkowo szybko, dzięki czemu możemy dostarczyć organizmowi niezbędnej energii. To także paliwo dla prawidłowego funkcjonowania mózgu. To niewątpliwe plusy włączenia owoców do diety. Niestety, minusy także istnieją. Nadmiar fruktozy jest bardzo szybko magazynowany w komórkach tłuszczowych, w odróżnieniu od glukozy, gromadzonej przede wszystkim w mięśniach oraz wątrobie. Mówiąc inaczej: nadprogramowa fruktoza błyskawicznie zamieniana jest w zbędne kilogramy, organizm zaś nie potrafi wykorzystywać jej tak jak wykorzystuje glukozę. Prócz owoców, które – prócz cukru – dostarczają naszemu organizmowi niezbędnych witamin, źródłem fruktozy jest także wiele produktów przetworzonych. Taka praktyka producentów żywności powoduje, że bardzo łatwo jest przesadzić z dzienną zawartością fruktozy w diecie. Dużym problemem jest także łączenie fruktozy z tłuszczem – spożyte łącznie powodują szkodliwą fermentację w układzie pokarmowym.