Pomoc przy treningu ze strony bliskiej osoby lub znajomego wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Problematyczne zaczyna być jednak porównywanie się do innych osób, które trenują razem z nami i oczekiwanie identycznych rezultatów. Każdy człowiek jest bardzo zróżnicowany i ma inne predyspozycje, także w podobnym programie treningowym u każdego uczestnika da się zauważyć zupełnie inne tempo postępów, potrzeby regeneracji czy możliwości znalezienie w sobie motywacji.
Presja wynikająca z tego, że chcemy za wszelką cenę udowodnić sobie oraz innym, że nie jesteśmy w niczym gorsi, może czasami pozwolić na przekroczenie kolejnych barier i granic wytrzymałości, ale w przypadku wielu osób jest także bardzo deprymujące i może kompletnie odebrać chęć do dalszego trenowania.
Z tego względu warto dokładnie zastanowić się, czy pójście na trening lub zapisanie się do klubu ze znajomymi, na pewno jest dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej, że jeśli wybrani przez nas partnerzy sami nie będą dostatecznie zaangażowani, mogą na nas wpłynąć demotywująco.