Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu wiosną, latem, a nawet wczesną jesienią, nie nastręcza większości z nas problemów. Każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Problem zaczyna się zimą. Tymczasem niemal każde warunki pogodowe, jeśli temperatura nie spada poniżej -15 stopni Celsjusza, są warunkami korzystnymi do aktywności fizycznej. Jak głosi porzekadło, nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie. Tymczasem zimą nie musimy nawet inwestować w specjalne buty. Stopy rzadko ulegają wychłodzeniu podczas treningu, znajdują się bowiem w ciągłym ruchu. Lepiej powstrzymać się też przed zakładaniem grubych skarpetek. Jedna mocniejsza para w zupełności wystarczy. Dobierając odzież do ćwiczeń zimą, można koncentrować się na odzieży specjalistycznej, termicznej, która, w połączeniu ze zwykłym T-shirtem, zapewni nam wystarczający komfort. Czapka nie jest konieczna, choć zapewni dodatkową ochronę uszu przed wiatrem. Mitem jednak jest powielane od lat przekonanie, że przez głowę ucieka najwięcej ciepła. Człowiek nie jest parującym garnkiem. Rozgrzewka natomiast – jest absolutnie nie do pominięcia.