Imbir powoli zyskuje na sławie, na jaką zasługuje. Ma on więcej zalet, niż moglibyśmy marzyć, a w polskiej kuchni używamy go naprawdę sporadycznie. Na szczęście to się zmienia i słusznie. Większość z nas słyszała, że imbir jest doskonałym lekarstwem w przypadku przeziębienia. Rozgrzewa organizm, więc także chroni przed zachorowaniami. Na tym jednak nie koniec. Poza tym, tak jak każdy składnik rozgrzewający, pozwala na szybsze spalanie, a to wspomaga odchudzanie. Poprawiając krążenie krwi również pozwala na zwiększenie aktywności, a to doskonały początek do rozpoczęcia aktywniejszego trybu życia. Poza tym znacznie przyczynia się do usprawnienia procesów trawiennych, między innymi pobudzając wytwarzanie soku żołądkowego. Imbir można w sklepach dostać w dwóch postaciach: mielonym oraz świeżym. Mielony imbir to doskonały dodatek do potraw słodkich, świeży zaś do wytrawnych. Odrobinę imbiru możemy dodawać niemal do każdej potrawy: do ciast, ale także zup, sosów i mięs. Warto czerpać inspirację z kuchni chińskiej.