Zbiór porad Do Celu !

Na oponkę – tylko nie brzuszki

Teza, by – chcąc stracić oponkę w pasie – powstrzymać się od najpopularniejszych ćwiczeń wykonywanych nawet w domowych warunkach – czyli brzuszków – jest dość kontrowersyjna. Tymczasem trenerzy personalni przekonują, że rzeczywiście nie jest to najlepszy pomysł. Popularność tego typu ćwiczeń wynika bowiem z mylnego pojęcia o samej fizjologii ludzkiego organizmu. Nie istnieje bowiem proces taki jak chudnięcie w określonym tylko miejscu. Teoretycznie redukcja tkanki tłuszczowej następuje w procesie odwrotnym do jej nabierania, co w praktyce oznacza, że kobiety dość szybko pozbywają się zbędnych kilogramów w górnej części ciała czy też w łydkach i udach, zaś bardzo trudno jest im pozbyć się tak zwanej otyłości brzusznej. Setki brzuszków nie pomagają – mięsnie zajmują tu bowiem niewiele miejsca, mają zatem niewielkie zapotrzebowanie na energię, jaką czerpać mogą z tkanki tłuszczowej. O wiele lepszy efekt da zaangażowanie większych partii ciała – nóg chociażby. Wymaga więcej energii, jednak i więcej spala, a o to właśnie chodzi.