Prawidłowy tryb życia i aktywność fizyczna – to jedno. To, czym karmią nas producenci żywności, to sprawa odrębna. Słodzenie produktów spożywczych syropem glukozowo-fruktozowym czy syropem kukurydzianym jest jedną z bardziej nagannych praktyk, obwinianych zresztą o epidemię otyłości na świecie. Wyodrębnienie fruktozy z kukurydzy to czarny dzień w historii zdrowego odżywiania na świecie. Gdy czytamy w sklepach etykiety produktów spożywczych, zaskoczyć może skala stosowania syropu glukozowo-fruktozowego. Występuje on nie tylko w słodyczach, ale także ketchupach, wędlinach, a nawet w produktach, które są oznaczane jako produkty light czy produkty ekologiczne. Pojawia się także w kaszkach i deserkach dla dzieci. Dbając o zdrową dietę, czytajmy etykiety. Syrop glukozowo-fruktozowy powstaje z kukurydzy, jednej z silniej modyfikowanych genetycznie roślin. Wydłuża datę ważności produktu, do którego został dodany, jest słodszy niż cukier, a przy tym tańszy w produkcji. Przy okazji obwiniany jest o większość chorób na tle metabolicznym.
